Ostatnie komentarze

Szukaj w blogu

Kategorie bloga

Szpiegowanie w sieci - strach się bać.

Szpiegowanie w sieci - strach się bać.

APLIKACJA - SZPIEG W SZYKOWNYM GARNITURZE

Dzisiaj ciężko znaleźć kogoś, kto nie korzysta z dobrodziejstw rozwoju technologii i nie posiada smartfona z całym szeregiem aplikacji ułatwiających mu życie. Nawet osoby starsze - odpowiednio pokierowane przez swoich wnuków lub dzieci - zakładają konta na portalach społecznościowych czy przeglądają YouTube, zafascynowani nieograniczonym dostępem do nowych, ciekawych treści.
Jednak musimy pamiętać, że każda aplikacja z której korzystamy i która z założenia ma stać się naszym elektronicznym, małym przyjacielem jest jednocześnie „podwójnym agentem”. Ponieważ nic dzisiaj nie ma za darmo. Dostajemy usługę w zamian za nasze dane i choć na początku instalacji widzimy tylko cztery czy trzy punkty jak: „aplikacja będzie miała dostęp do treści - imię, nazwisko, dane mailowe”, to wiele, wiele uprawnień przyznajemy jej, nie czytając dokładnie (albo wcale) kilkustronnicowego regulaminu, który często okazuje się paktem z diabłem. Klikamy zadowoleni w „instaluj” - mając w głowie już tyko proces korzyści otrzymanych po uruchomieniu apki.

DLACZEGO MNIE ŚLEDZĄ?

Głównych powodów jest kilka. Od tych najbardziej brudnych zagrań - jak zebranie naszych danych do „internetowych kopalni”, a potem handlowanie nimi z firmami reklamowymi, podsłuchiwanie nas i naszych prywatnych rozmów w celu lepszego targetowania i behawioralnej analizy użytkownika, aż po takie, których celem jest zwyczajne usprawnienie działania aplikacji, ponieważ nawet największe mózgi nie są w stanie przewidzieć wszystkich zachowań i reakcji użytkownika, nawet jeżeli założyli setki scenariuszy w swoich testach. Programiści chcą wiedzieć jakie funkcje danej aplikacji będą częściej czy chętniej eksplorowane. To czy apka zostanie wykorzystana do celów badawczych i naprawczych, nie ingerując w naszą prywatność - zależy od samego programisty. Tak naprawdę KAŻDA odpowiednio skonstruowana pod ten cel aplikacja - może przesłać nasze dane na serwery zewnętrzne, w momencie w którym zaakceptujemy regulamin o dostępie do naszych kontaktów.

JAK DALEKO TO ZASZŁO?

Ostatnie badania dowodzą, że od 70 % do nawet 90 % aplikacji zawiera skrypty śledzące, których wykorzystanie odbywa się tak naprawdę bez naszej świadomej wiedzy czy zgody (oczywiście ten brak zgody jest pozorny, ponieważ np. wyrażamy zgodę na dostęp do naszego mikrofonu nie czytając dokładnie regulaminów). Jest to dosyć śliska kwestia, bo przecież nawet wyrażając nieświadomie zgodę na dostęp do używania mikrofonu- nie godzimy się na podsłuchiwanie naszych prywatnych rozmów czy czynności, które wykonujemy. Są aplikacje, które śledzą nas np. podczas oglądania telewizji by kolekcjonować dane na temat tego co oglądamy, jak chętnie i często, a potem te dane sprzedają reklamodawcom.

NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ

1. Wi - Fi i Bluetooth - zawsze, kiedy są włączone - można Cię wyśledzić. Gdzie jesteś, gdzie byłeś, jakie miejsca lubisz najbardziej i jakie są Twoje preferencje spędzania czasu wolnego. Do tego: gdzie pracujesz, gdzie mieszkasz, a nawet gdzie najchętniej robisz zakupy. Załóżmy nawet nieco nierealną sytuację w której korporacja dla której pracujesz ma dostęp do tych danych i poza Twoją wiedzą dokładnie analizuje, gdzie się teraz znajdujesz i czy wykonujesz sumiennie swoje obowiązki będąc np. dokładnie na tych spotkaniach biznesowych, które są wpisane w Twój grafik.
2. Parowanie sprzętów - wszystkie urządzenia sparowane z Twoim telefonem są informacją dla sklepów, jakie modele i gadżety proponować Ci w reklamach. Czasami nawet nie wiesz skąd, ale choć nie szukałeś nowych słuchawek bezprzewodowych - co chwilę wyskakują Ci powiadomienia o promocjach i nowościach.
3. Za pomocą translatora google łatwo można zweryfikować Twój poziom umiejętności konkretnego języka, niezależnie od tego co sobie wpiszesz w CV.
4. Shazaam / Skype - te (i nie tylko) dwie aplikacje, którym udzielamy dostępu do mikrofonu mogą nas podsłuchiwać i wyłapać nasze obecne zapotrzebowania, aby potem sprzedać je reklamodawcom. Znacie eksperyment chłopaka, który na youtubie pokazał, że przez kilka minut rozmawiał tylko o psach i gadżetach dla zwierząt i po chwili w jego przeglądarce zaczęły wyskakiwać reklamy jedzenia i akcesoriów zwierzęcych? Trochę to przerażające…
5. Facebook - kopalnia dla pracodawców i potencjalnych partnerów ;) - z Twoich zdjęć, oznaczeń, lokalizacji i wszystkiego co udostępniasz, osoba trzecia jest w stanie wywnioskować jakim jesteś człowiekiem, jakie są Twoje kompetencje, upodobania i preferencje seksualne. Można się dowiedzieć praktycznie wszystkiego. Nie od dzisiaj wiadomo, że po każdej rozmowie rekrutacyjnej z pracownikiem -pracodawca dokładnie analizuje jego profile w mediach społecznościowych. No i pokażcie mi dziewczynę, która nie „obczai na fejsie” chłopaka, któremu właśnie dała zaprosić się na kawę :)
6. Aplikacje bankowe - mając zapisane swoje dane do konta w przeglądarce, stajemy się łatwym łupem dla hakerów i złodziei. Zwłaszcza jeżeli strony naszego banku nie są dokładnie szyfrowane.
7. Wyszukiwarka Google - to dopiero kopalnia wiedzy na nasz temat - wyszukując konkretne frazy ujawniamy wszystko - od naszych zainteresowań, przez ukierunkowanie polityczne, choroby, aż po stan psychiczny. Na podstawie danych wyszukiwarki powstała nawet specjalna aplikacja mająca na celu pomoc potencjalnym samobójcom.


STRACH SIĘ BAĆ. CO ROBIĆ?

To niestety tylko kilka przykładów w morzu "szpiegujących" możliwości aplikacji z których korzystamy. Zawsze medal ma dwie strony i musimy zdawać sobie sprawę, że nasze dane są dla firm na wagę złota i nawet z pozoru niewinne, jakże przydatne nam narzędzia w telefonie dają im do ręki silną broń w postaci obszernej wiedzy o nas samych.

Jak się przed tym bronić? Myślę, że żeby zupełnie się oprzeć małym szpiegom, trzeba by było się wylogować ze świata wirtualnego, a przecież dzisiaj praktycznie jest to już niemożliwe.
Bądźmy ostrożni, korzystajmy z przeglądarek incognito, które nie zapisują informacji o nas w sieci (a przynajmniej takie mają założenie), odinstalowujmy aplikacje z których już nie korzystamy i uważajmy w regulaminach na dostęp do naszego mikrofonu i wrażliwych danych. Ostrożnie wrzucajmy informacje do sieci, zmieniajmy hasła lub korzystajmy z banków haseł jak np. Last Password. Nie unikniemy zupełnie śledzenia, ale może chociaż trochę zminimalizujemy wszechogarniającą inwigilację.

Utworzony 2019-05-10 przez Żaneta Kurcewiczówna Home, Aktualności, Porady, Nowinki techniczne 1 1319

1 Komentarz

  • Irena

    Irena 2020-03-11 Odpowiedz

    Naprawdę strach się bać.. mi ciągle przychodzą podejrzane powiadomienia, wiadomości, itp..

Napisz komentarzZostaw odpowiedź

Poprzedni
Następny

Koszyk

Brak produktów

Do ustalenia Wysyłka
0,00 zł Razem

Zobacz koszyk

Szukaj

Menu

Schowek

Brak produktów

Zobacz schowki

Produkt dodano do koszyka
Ilość:
W koszyku znajduje się: 0 prod. W koszyku znajduje się: 0 prod.
Wysyłka: Do ustalenia
Wartość produktów:
Razem: